W zasadzie tak
W zasadzie tak jest jak piszesz. Psy sa przecietne. Ale w tamtym czasie, w dobie nijakich filmow a'la Mlode Wilki, wydawal sie mocnym uderzeniem, kinem akcji z dobra obsada aktorksa (Kondrat, Gajos, Linda). To nie byl najlpszy film Lindy, miewal DUZO lepsze, a jednak przez wielu kojarzony jest z nim. Moze dlatego, ze film pokazuje zamkniecie epoki komunizmu i caly ten bajzel, ktory po niej zostal. Nagle wolno to czego nie wolno bylo wolno kiedys. Przy okazji drazni mnie, ze w co 3-cim polskim filmie leca przeklenstwa jak z karabinu madszynowego. Po co? Kiedys tego nie bylo, a robilo sie o 100 razy lepsze filmy.

:):)

To Tobie przed chwilką odpisywałam na Matrixa:) Więc odwiedziłam już Twa stronkę- lubisz chyba polskie filmy:)
Co do tego: Tak, owszem- pokazano to co wcześniej było zakazane...ale nie do końca. Popiół i diament już to pokazał i to w sposób o wiele subtelniejszy i liryczny. Tzn. oczywiście -nie upadek komunizmu, ale jest w tym filmie wiele odnośników do tego czym jest komunizm i...do owego burdelu również.
Przekleństwa? Właśnie ów film pozostanie na zawsze ich spisem i z nimi kojarzony będzie. I uważam że jest to o wiele bardziej logiczne i sprawiedliwe niż np. kojarzenie Urodzonych morderców wyłącznie z przemocą.
W Psach jest wiele odnośników do rzeczywistości, ale można było sobie pozwolić na więcej, zamiast tego mamy Rambo - Franza i potok łaciny niekoniecznie klasycznej.

Zgadzam sie w zupelnosci
Film jest do dupy, bo nie gra tam gwiazda swiatowego formatu jaka jest Hulk Hogan. Hulk tchnal by w ten film na pewno troche zycia, a przeklenstwa z jego ust juz tak nie raza. Bylby to wtedy film, w ktorym przemoc i lacina sa jak najbardziej na miejscu. Po prostu Hulk jest aktorem, ktory w kazdej roli wypada powalajaco i wypadl by powalajaco rowniez w tej. Hulk Hogan jest aktorem-idealem, ktory mi sie niemal sni po nocach. Jego gra jest subtelna i wyrafinowana. Nigdy juz nie zobacze aktora lepszego do niego. Jest kilku, ktorzy probuja dojsc do jego perfekcji, ale im sie to nie uda. Sa to np. Dolph Lundgren, Jean-Claude van Damme, Sylvester Stallone i inne barachlo. Tak wiec podkreslam jeszcze raz, ze Hulk zmienilby oblicze tego - kiepskiego w tej postaci - filmu

Że też ja to piszę....
Trafnie zauważyłeś kolego. Myślę że w tym właśnie tkwi ów problem. Twój Idol bowiem uczyniłby z niego poezję, a podwórkowa łacina zmieniłaby się w mini- monologi hamletowskie! I jakież to byłoby innowacyjne! Niestety, zauważ że to kino polskie i gwiazdy coś warte nie są w nim znane. Należy angażować więc "Tanią Siłę Roboczą"....i efekty później są właśnie takie. No cóż...nie nam oceniać wyroki wyższe:>>