Teksty Lindy w tym filmie uwazam za kapitalne. Nie chodzi tylko o same slowa ale o sposob i kontekst, w jakich one zostaly wypowiedziane przez Bogusia. Sam film, mimo pewnych slabosci, do jakich zaliczam przesadne malpowanie amerykanskiego kina akcji, nie jest wcale taki glupi, jakim wiele osob go okreslilo. Opowiada wszak o czasach, kiedy Polska z wieloletniego komunizmu przeksztalcila sie w kapitalistyczny kraj, oczywiscie wszystko to podane jako tlo dla akcji. Inna sprawa, ze 'Psy' to przede wszystkim wlasnie aktorskie role - od Lindy poczawszy, przez Pazure, Kondrata, Gajosa a na epizodzie Lubaszenki zzerajacego hamburgera konczywszy.
Ok, moze i nie jest to propozycja najwyzszej klasy, niemniej oglada sie to bardzo dobrze i taki byl zamiar Pasikowskiego. Znajdzcie mi lepsza polska sensacje z lat 90-tych, jesli uwazacie ten obraz za taki beznadziejny. Ode mnie dostal on 8/10.
Ten tekst z tytułu twojego tematu Linda po raz pierwszy użył w Krollu ;)
Te dwa filmy to największa kopalnia tekstów w polskim kinie.
.
Ja 'Krolla' jeszcze nie widzialem, co mam zamiar nadrobic, choc juz sporo szans na jego seans przegapilem z roznych powodow. A co do tej kopalni tekstow polskiego kina, to jest jednak tych filmow wiecej, ze o 'Misiu', 'Samych swoich', 'Ziemi obiecanej' czy 'Seksmisji' wspomne chociazby...